PIELMIENI SYBERYJSKIE czyli wspomnienie rosyjskiego weekendu
Kto mógł przypuszczać, że pomysł tematycznych weekendów w mojej pracy okaże się takim strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Odwiedziło nas wielu gości i patrząc na "wyczyszczone" talerze, bardzo smakowało. Dziś wrzucam jeden z przepisów z rosyjskiego weekendu, który odbył się w naszej Kuchni w ubiegłym tygodniu. Będą to pielmieni syberyjskie czyli małe pierożki nadziane trzema rodzajami mięsa.
Przepis na ciasto znajdziecie tutaj - pamiętajcie, że najważniejsze, by ciasto było gładkie i elastyczne, by było dobrze wyrobione. Jeśli macie możliwość i czas to przykryjcie je ściereczką i niech odrobinę odpocznie. Inni preferują odłożenie ciasta do lodówki na godzinę.
Gdy ciasto odpoczywa, możemy przygotować farsz. Będziemy potrzebować:
- 300 g mięsa wołowego
- 300 g wieprzowiny
- 300 g baraniny
- 2 cebule
- sól, pieprz
Przede wszystkim należy wszystkie rodzaje mięsa zmielić i połączyć. Jeśli nasze mięso jest bardzo chude to warto (po ich połączeniu) dodać odrobinę bulionu i wymieszać. Będzie wówczas soczyste i podczas gotowania, wewnątrz pierożka wytworzy się bardzo aromatyczny sosik.
Do zmielonego mięsa należy dodać drobno pokrojoną cebulkę, doprawić przyprawami i bardzo starannie wymieszać. Mięsa nie przysmażamy - pierożki będziemy nadziewać mięsem surowym.
Czas zabrać się za lepienie. Bierzemy zatem kawałek ciasta i rozwałkowujemy je na dość cienki placek. Pamiętajmy o podsypywaniu ciasta mąką, by się nie lepił. Tylko nie sypmy zbyt dużo, bo nie będziemy mogli ich zlepić ;)
Wycinamy niewielkie, ok. 4cm kółka, na które nakładamy odrobinę farszu, składamy na pół, zlepiamy brzegi, a następnie skręcamy łącząc dwa przeciwległe końce pieroga.
Pierożki gotujemy w osolonej wodzie, ale najlepiej smakują ugotowane w bulionie. Tak też podajemy w naszej Kuchni , choć niektórzy serwują z odrobiną masła oraz śmietany. Rosjanie często podają je również z octem. A zatem - wybór należy do Was :)
Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz