MALINOWY KURCZAK czyli najsłodsza sałatka pod słońcem
Byłam święcie przekonana, że przepis na moją ulubioną sałatkę jest już od dawna na blogu. Dopiero moja siostra uświadomiła mnie, że przepisu wciąż brak ;)
A zatem dziś naprawiam to niedopatrzenie ;)
To bardzo prosta i szybka sałatka. Zadziwia smakiem, bo łączy mięso ze słodyczą soku malinowego i żurawiny.
Ale...po kolei...
Do przygotowania tego wybornego specjału potrzeba:
* mix sałat (ja lubię ten z rukolą)
* pierś z kurczaka
* żurawinę
* sok malinowy
* pestki słonecznika
* przyprawy
Kurczaka należy pokroić na mniejsze kawałki lub w paseczki - jak kto woli. Wrzucić do miski i zalać kilkoma łyżkami soku malinowego. Ile? To już zależy od Waszych preferencji smakowych. Zacznijcie od 3-4 łyżek na jedną, pokrojoną pierś. Najlepiej byłoby pozostawić kurczaka w tej marynacie na kilka godzin, ale ja zazwyczaj nigdy nie mam czasu (czyt.jestem bardzo głodna i nie chce mi się czekać ;) )
Oprószyć ulubionymi przyprawami - ja oprócz soli, pieprzu i słodkiej czerwonej papryki, używam mieszanki przypraw o nazwie Przyprawa orientalna marki Dary Natury. Ma niesamowity, aromatyczny zapach i nadaje kurczakowi wschodni posmak.
Kurczaka wrzucić na patelnię, na rozgrzany olej. Przysmażyć.
Na drugiej patelni uprażyć pestki słonecznika.
Do większej miski wsypać mix sałat. Zalać 3-4 łyżkami soku malinowego. Wymieszać.
I to już wszystko. Teraz należy złożyć wszystkie składniki w całość. Albo każdemu osobno na talerz, albo w większej misce - jeśli szykujecie np.na imprezę.
A zatem układamy w misce kolejno:
- mix sałat
- usmażonego kurczaka
- żurawinę
- uprażone pestki słonecznika
Smacznego :)
I dajcie znać czy ten smak Wam...posmakował :)
Wygląda przepysznie. Jutro robię! :)
OdpowiedzUsuńSmakuje jeszcze lepiej niż wygląda 😁
UsuńŻurawina, sądząc po zdjęciach, suszona. Czy się mylę? :P Będzie robione :)
OdpowiedzUsuńŻurawina suszona 👍
UsuńPo zrobieniu czekam na opinię 😁
Witam. Trafiłam tu kilka dni temu, przez facebook i profil restauracji. Przepadłam. Przepisy wyglądają świetnie, zacząć postanowiłam od tego właśnie i to był strzał w 10. Co prawda nie mam te przyprawy, ale sprawdziłam jej skład, dorzuciłam to, co miałam w szafce, posypałam cukrem różanym (swoją drogą - polecam) i już. Przepyszna. Na pewno wrócę tu jeszcze nie raz.
OdpowiedzUsuńJestem właśnie w Suwałkach i szukam przyprawy orientalnej o której mowa w przepisie. Gdzie można ją dostać?
OdpowiedzUsuń