Soljanka...niezwykła rosyjska zupa

Na wstępie opowiem Wam o czymś, o czym generalnie głośno nie mówię...zwłaszcza mojemu mężowi ;) Otóż mam wielkie szczęście, bo mam...gotującego męża, który choć nie skończył gastronomicznej szkoły, ani specjalistycznych kursów, gotuje jak zawodowiec. Nie raz zaskoczył mnie pysznym śniadaniem lub kolacją. Co jakiś też czas podrzucam Mu przepis na kresowe danie, a On oczywiście musi je na swój sposób przerobić, dzięki czemu potrawy nabierają wyjątkowego, charakterystycznego Alikowego smaku ;) 
To właśnie dzięki mężowi polubiłam zupy i choć jesień nie należy do moich ulubionych pór roku, to właśnie wówczas powstaje w naszej Kuchni najwięcej niezwykłych zup - sycących, zdrowych, rozgrzewających nasze żołądki.
A zatem nie zdziwcie się jak okaże się, że co drugi październikowy przepis będzie "zupowy" ;) 

A zaczynamy od rosyjskiej soljanki lub jak kto woli ukraińskiej solanki. Zupy niezwykłej, bo i smak jej jest trudny do określenia. Takie połączenie pomidorowej z ogórkową. Pomyśleliście pewnie: - cóż za okropne połączenie? Nic bardziej mylnego. Jeśli boicie się ją ugotować to wpadnijcie do Alika 
(tylko sprawdźcie czy jest dostępna, bo tam są codziennie inne zupy - możecie ją również zamówić). 
Tych, którzy lubią ryzyko ;) zapraszam do wspólnego gotowania :) 


Składniki: 
- 2 litry bulionu 
- pół kilograma karkówki (dobrze jest również dodać wołowinę oraz jagnięcinę - będzie lepszy smak) 
- 10 dag dobrej wiejskiej kiełbasy 
- 2 marchewki 
- 1 duża pietruszka 
- kawałek selera (będzie potrzebny do wspomnianego wyżej bulionu) 
- por 
- 3 ziemniaki
- 3 lub 4 kiszone ogórki (oraz ok.200 ml wody z kiszonych ogórków) 
- 2 duże pomidory lub przecier lub w ostateczności z puszki 
 - przyprawy: sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty, papryka
- 2 cebule 
- garść czarnych oliwek 
- kilka ząbków czosnku 
- śmietana (do podania) 
- cytryna (do podania) 
- natka pietruszki (do podania) 

Zaczynamy od ugotowania bulionu: mięso, włoszczyznę zalewamy 2 litrami wody. Dodajemy przyprawy (liść laurowy najlepiej przełamać, bo bardziej oddaje smak). Gotujemy na wolnym ogniu około 2 godziny. 
Po ugotowaniu odcedzamy bulion, a ostudzone mięso kroimy na małe kawałki. W tym samym czasie na maśle przysmażamy cebulę, a oddzielnie podsmażamy kiełbasę (o ile ją chcemy dodać, bo nie jest niezbędna) i czosnek. Do bulionu dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki - chwilę gotujemy, a potem dodajemy wodę z ogórków, mięso, kiełbasę z czosnkiem i pokrojone ogórki. 
Na koniec doprawiamy solą, pieprzem, dodajemy przecier lub pomidory z puszki, oliwki, cebulę i gotujemy jeszcze około 20 minut.
Zupa powinna mieć moc, więc warto dodać ciut więcej papryki. 


Zupę podajemy z odrobiną śmietany oraz plastrem cytryny. Można również posypać natką. 



Mam nadzieję, że Wam wyjdzie, bo nasza była pyszna :) 
Smacznego :)



Komentarze

Popularne posty