Najlepsza postać marchewki czyli...marchewkowy torcik z kremem

...coraz bliżej święta, coraz bliżej święta...

Już niebawem zaleje internet fala zdjęć "pierwszego śniegu", "pierwszego bałwana" i "pierwszej gorąco polecanej potrawy świątecznej" ;)  

Ja zacznę już w listopadzie ;) Ale nie od śniegu tylko od potrawy, a właściwie od deseru...ciasta...może trochę mało typowego jak na świąteczny stół, ale...czy co roku musi być sernik?

A może w tym roku coś innego?  Coś z dodatkiem warzywa...? Z dodatkiem marchewki...? 
Coś z korzenną nutą, by pasowało do otaczającej atmosfery oczywiście... 

Jeśli się skusicie i wypróbujecie przed czasem poniższy przepis, to kto wie...może w tym roku wszyscy przy stole zamiast zachwycać się sernikiem czy makowcem...będą rozpływać się nad... 


KORZENNYM TORCIKIEM MARCHEWKOWYM Z KREMEM MASCARPONE Z CYNAMONOWĄ NUTĄ I ORZECHOWĄ POSYPKĄ :) 






Marchewkowe ciasto nie jest mi obce, bo kiedyś robiłam je wspólnie z córką, ale korzystałyśmy z innego przepisu. 
Jeśli macie ochotę zobaczyć jak poprzednio nam wyszło to zapraszam tutaj 

Tym razem sięgnęłam po przepis z blogu PO PROSTU PYCHA, bo skusiło mnie hasłem na "najlepsze ciasto marchewkowe" ;) Poza tym kiedy zobaczyłam dodatek przypraw korzennych, cynamonu i...krem...stwierdziłam, że to właśnie może być świetna alternatywa na coś słodkiego na świąteczny stół.  

SKŁADNIKI: 
* 300 g marchewki
* 3 jajka 
* 180 g cukru (3/4 szkl)
* 250 g mąki 
* 3/4 szkl oleju 
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia 
* 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika 
* 1/2 łyżeczki cynamonu  


 

Bardzo ważne, by składniki, których używamy do przygotowania ciasta były w temperaturze pokojowej. A zatem wyjmijcie je wcześniej z lodówki ! 

Zaczynamy od ubicia jajek. Wbijamy je w całości i uruchomiamy wysokie obroty. Stopniowo dodajemy cukier, cały czas miksując. Zmniejszamy obroty dopiero podczas wlewania oleju. 

Teraz zabieramy się za suche składniki. Do zmiksowanej masy wrzucamy kolejno: mąkę, przyprawę do piernika, proszek do pieczenia oraz cynamon. Po mikser już raczej nie sięgamy - mieszamy całość łyżką lub trzepaczką.  




Po wymieszaniu dokładamy startą marchewkę (na małych oczkach) i ponownie mieszamy do połączenia wszystkich składników. 
Całość przelewamy do tortownicy (w przepisie była o wymiarach 24cm, u mnie ciut mniejsza... chyba 21cm) i wstawiamy do nagrzanego do 180 stC piekarnika. Piec około 45 min. i odstawić do całkowitego wystudzenia ze względu na dodatek kremu. 







Zabieramy się za krem, który przez dodatek cynamonu nabierze również charakteru świątecznego. 

SKŁADNIKI: 
* 250 ml śmietanki kremówki (schłodzonej) 
* 250 g mascarpone 
* 2-3 łyżki cukru pudru 
* szczypta (u mnie spora) cynamonu 
* 100 g orzechów włoskich (ja dodałam uprażone orzechy nerkowca) 


Schłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno. Dodajemy cukier puder, cynamon i ponownie miksujemy. Pod koniec ubijania dodajemy mascarpone i miksujemy aż powstanie gładki, sztywny krem. 
W przepisie krem wykładany był tylko na górę, ale u mnie powstało tyle masy, że postanowiłam ciasto przekroić i dodatkowo kremem przełożyć. Całość obsypałam uprażonym i pokrojonym w kawałki orzechem nerkowca.  

Torcik marchewkowy był tak pyszny, że z pewnością (obok kutii) pojawi się w tym roku na naszym świątecznym stole. 












 

Komentarze

Popularne posty